Rodzina wybuczana przez ludzi podczas próby porzucenia psa

Bardzo cieszymy się, że ludzie coraz bardziej zdają sobie sprawę, że ten problem trzeba rozwiązać raz na zawsze.
Rodzina wybuczana przez ludzi podczas próby porzucenia psa

Ostatnia aktualizacja: 19 lipca, 2018

Porzucenie to zło, które wydaje się nie mieć końca. Właśnie taka sytuacja miała miejsce, gdy rodzina została wybuczana przez ludzi podczas próby porzucenia psa.

Okrutnicy nie byli nawet na tyle ostrożni, aby dokonać tego w tajemnicy. Wręcz przeciwnie, zauważyło to wiele osób i nie skończyło się to miło. Opowiemy Wam całą historię.

Rodzina chce porzucić swojego psa

Sytuacja wydarzyła się w argentyńskim mieście La Plata. A co Wy byście zrobili, gdybyście zauważyli psa biegnącego kilometry za samochodem swoich właścicieli, którzy chcieli go porzucić na ulicy? Czy stanęlibyście przed tymi ludźmi i stawili im czoła?

No cóż, w naszej historii jeden z kierowców oraz grupa przyglądających się zdarzeniu ludzi, która go poparła, właśnie tak postąpili. Całe zdarzenie nie należało do przyjemnych, wywiązała się kłótnia, ale osoby, które porzucają zwierzęta zdecydowanie nie zasługują na dobre traktowanie.

Wygląda na to, że zdesperowane zwierzę, przerażone sytuacją, kiedy zostało samo, bez pomocy i w obcym miejscu, goniło samochód właściciela poruszający się po ulicach miasta.

Nasz bohaterski kierowca pojechał za tymi ludźmi, zatrzymał swój samochód przed ich, odcinając im drogę i ruszył stawić czoła osobom, które chciały popełnić ten wielki akt okrucieństwa wobec zwierzęcia.

Pięknego zwierzęcia, dodajmy – z długą białą sierścią, z brązowymi łatami i jakże przyjaznego. Właśnie dzięki takiemu usposobieniu, pies, gdy wreszcie dotarł do samochodu właścicieli, gotów był bez urazy powitać członków swojej rodziny i wrócić z nimi do domu.

Początkowo rodzina nie chciała pokazać swoich twarzy, ale nasz dzielny kierowca, który zatrzymał ich samochód nie odpuścił. Przytrzymywał nawet lusterko pojazdu, uniemożliwiając mu poruszanie.

Co wydarzyło się po tym, kiedy rodzina porzuciła psa

Używając wyzwisk z czym niezbyt się zgadzamy, ale co przyniosło zamierzony rezultat, kierowcy udało się wywabić jedną kobietę z samochodu. Następnie mężczyzna zmusił ją do wpuszczenia porzuconego psa z powrotem do pojazdu. Potem oznajmił on rodzinie, że będzie za nimi jechał aż do końca, żeby upewnić się, że zwierzę wróciło do domu i nie zostało ponownie porzucone gdzieś po drodze.

Mimo zatamowania ruchu i wywołanego skandalu, wszyscy siedzący w oczekujących na przejazd autach byli zachwyceni. Nikt nie narzekał, że musi czekać. Być może wynika to z faktu, że ponad 80% Argentyńczyków posiada w domu psa i jest to ukochane zwierzę mieszkańców tego kraju.

Mimo tego zawsze znajdzie się ktoś, kto bez wyraźnego powodu zdecyduje się na akt porzucenia. Tym razem jednak, nie uszło im to na sucho. Z drugiej strony, analizując sytuację, gdy emocje już opadły, nie jesteśmy pewni, czy mieszkanie z takimi osobami wyszło temu zwierzęciu na dobre.

Bardzo ubolewamy nad faktem, że na całym świecie coraz częściej porzuca się zwierzęta.

Zróbmy coś, aby zapobiec porzuceniu

Powyższa historia nauczyła nas jednej rzeczy. Jeżeli każdy z nas przyczyni się, choćby w najmniejszym stopniu do powstrzymania tego zła, z pewnością nam się to uda.

Nasz bohaterski mężczyzna był bardzo dzielny i podjął ryzyko, wiedząc, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Osiągnął on jednak swój cel: zapobiegł porzuceniu zwierzęcia.

Jak myślicie, co stałoby się, gdyby każdy z nas, na całym świecie przyjął taką samą postawę? Bez wątpienia, problem porzucenia byłby wyeliminowany. Czy nie tego właśnie chcemy? Walczmy, bądźmy dzielni i potępiajmy wszystkie akty porzucenia, które obserwujemy.

Niech będzie to nasz mały wkład do tego ważnego zadania, jakim jest walka z porzuceniem.

Dlatego też, gdy spotkacie się z sytuacją porzucania zwierzęcia, nie przyglądajcie się temu. Zróbcie coś! Zwierzęta będą Wam bardzo wdzięczne, a nasze i ich życie stanie się o wiele lepsze.

Źródło obrazków: www.newsjs.com


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.