Psie mięso na targach w Korei Południowej - akcja likwidacja

Najtrudniejsze do zaakceptowania przez ludzi są obyczaje innych kultur, które czasami niesamowicie kontrastują z naszymi. Dlatego dobrą wiadomością jest to, że Korea Południowa postanowiła zamknąć największy rynek w Moránie, gdzie towarem było psie mięso.

Targi z psim mięsem są usytuowane w mieście Seongnam, które jest oddalone o około 26 kilometrów na południe od stolicy Korei Południowej. Powstały one już na początku lat sześćdziesiątych. Cechą, która je wyróżnia jest to, że można znaleźć na nich wszystko czego potrzebujesz, nawet niestety psie mięso.

Sklepy sprzedające psie mięso muszą być przerobione

Szacuje się, że na rynku sprzedawano około 80 000 martwych i żywych psów. Z tego też powodu Morán został uznany za głównego “dostawcę” psiego mięsa w tym kraju.

Do końca kwietnia 2017 r. – 22 handlarzy, którzy zajmowali się sprzedażą mięsa z psów musieli zlikwidować rzeźnię i rozebrać klatki. Aby przebranżowić swoją działalność burmistrz zapewnił im dotacje.

Długa walka w obronie praw zwierząt

Organizacje, które walczą o prawa zwierząt potępiały tą kwestię już od dłuższego czasu. Jedną z nich jest KAAW (Korean Association for Animal Welfare).

Stada psów były zamknięte w klatkach na wystawie. Klienci mogli dosłownie wybrać, którego z nich mają ochotę zjeść. Następnie kupujący decyduje czy chce zwierzę żywe czy już martwe. To wszystko dzieje się publicznie, w tym stosowanie okrutnych metod torturowania i zabijania biednych zwierząt: bicie, rażenie prądem czy też wieszanie.

Pomimo tego osiągnięcia, działacze na rzecz praw zwierząt wiedzą, że to jeszcze nie koniec walki z tym rodzajem działalności. Wręcz można powiedzieć, że teraz czeka ich trudniejsze zadanie, gdyż muszą zwalczyć handel psim mięsem, który jest praktykowany nielegalnie i potajemnie.

Ponadto, ich celem jest wprowadzenie zakazu obrotu psim mięsem nie tylko w Korei Południowej, lecz na całym świecie.

Opcjonalny środek?

Ogromny wpływ na decyzję zamknięcia straganów, na których odbywał się handel psim mięsem w Moránie, miały skargi turystów. Dodatkowo przeciwni temu “biznesowi” byli ludzie, którzy mieszkali w pobliżu rynku. Narzekali oni na hałas oraz zapach, który się generował podczas tych rzeźni.

Jednakże niektórzy podejrzewają, że środek jest bardziej oportunistyczny.Prawdopodobnie mogłoby to mieć związek z faktem, że Korea Południowa była organizatorem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2018 roku.

Zdanie wymawiane przez burmistrza Seongnam można zmierzyć za pomocą tego pręta.Lee Jae-myung nie miał żadnych skrupułów, kiedy zacytował Gandhiego.Miasto przejmie inicjatywę przekształcenia wizerunku Korei Południowej, ponieważ wielkość narodu można ocenić po sposobie traktowania jego zwierząt”.

Trudna droga do powstrzymania się od jedzenia i zostania zwierzakiem

W Korei Południowej, podobnie jak w innych krajach azjatyckich, psie mięso jest uważane za jedną z tradycyjnych, kulinarnych potraw. Na szczęście jego konsumpcja drastycznie spadła w ostatnich latach. Powodem tego jest zjawisko udomowienia psów i traktowania ich jak członków rodziny.

Udowodniono to faktem, że w 2001 r. na rynku w Moránie istniały 54 miejsca, które zajmowały się tym rodzajem działalności. W ostatnich latach pozostało tylko 22 takich areałów, gdzie zajmowano się torturowaniem i zabijaniem zwierząt. Dziś wiemy, że zostały one rozebrane i zlikwidowane na zawsze.

Chociaż regulacje dotyczące uboju i dystrybucji zwierząt nie obejmują psów, to jednak istnieją komercyjne gospodarstwa, w których zwierzęta te są hodowane w celu zaspokojenia popytu na ten rodzaj mięsa.

Podsumowując: podczas celebrowania wielkiego osiągnięcia zamknięcia rynku z psim mięsem przez władzę Korei Południowej nie powinno się zapomnieć o reszcie kwestii, które są do zniwelowania, by zapewnić dobrobyt psom nie tylko w tym kraju, ale również w pozostałej części świata.