Dziadek, który swoje ostatnie dni poświęcił psom

Dziadek, który swoje ostatnie dni poświęcił psom

Ostatnia aktualizacja: 19 września, 2018

Znanych jest wiele historii na temat ludzi, którzy w pełni poświęcili się zwierzętom. Są osoby, które wiele godzin dziennie spędzają na pomocy zwierzętom w schroniskach. Niektórzy wydają wszystkie swoje oszczędności i oddają cały swój dobytek na rzecz zwierząt. Poniższa historia jest cudowną opowieścią o tym, jak pewien argentyński dziadek poświęcił swoje ostatnie dni na opiekę nad psami.

Mężczyzna, który jest bohaterem tej historii to mieszkaniec wybrzeży Viedma. Chłopiec, który zaobserwował całą sytuację postanowił podzielić się ta niezwykła historią za pomocą listu.

Dziadek i jego ostatnie dni w trosce o psy

Pablo Cortez, chłopiec, który dzieli się z nami tą wzruszającą historią pisze:

“Lubię siedzieć przy zatopionym statku (miejscowa atrakcja turystyczna) i popijać mate (tradycyjna argentyńska herbata). Dzisiaj, w pewnym momencie zauważyłem osobę w zielonej kamizelce, jadącą na bardzo starym rowerze. To był mężczyzna, można powiedzieć, że właściwie był to dziadek.

Na plecach miał przymocowany worek z psią karmą. Obok mnie siedziały wówczas dwa psy. W momencie, gdy tylko ujrzały zieloną kamizelkę, zerwały się na równe nogi i pobiegły z stronę mężczyzny.

Dziadek zatrzymał się, odstawił swój rower, otworzył worek z karmą i wyjął porcję, którą zaserwował psom. Gdy mężczyzna wykonywał swoją pracę, podszedłem do niego i zaproponowałem mu filiżankę mate. Przedstawiliśmy się sobie. Powiedział mi, że nazywa się Queravita i jest włoskiego pochodzenia.

Dziadek z psem na kolanach

Potem dziadek zaczął snuć swoją historię. Opowiedział mi, jak każdego dnia skoro świt wyrusza w podróż wzdłuż wybrzeża w jednym celu – nakarmić swoje “psiaczki”. Całe dnie swojego życia na emeryturze spędza on na dokarmianiu psów, kupuje im lekarstwa, które stara się zawsze mieć pod ręką.

Dziadek doskonale zna swoje psy; od razu wie, które z nich nie jadły przez dwa dni. Troszczy się o nie i zapewnia im leczenie. Potem chciał dowiedzieć się czegoś o mnie, pytał, co robię. Nie było to jednak istotne, ponieważ jego czyny są znacznie szlachetniejsze od moich.”

Bez wątpienia jest to człowiek o wielkim sercu. Wykonuje swe zadania anonimowo. Nie jest znany ani popularny. Jednakże jak mówi przysłowie, “nie przekonasz się, dopóki nie spróbujesz”, jest rzeczą oczywistą, że uczucia mężczyzny są szczere i bezwarunkowe.

Przykłady innych osób w pełni poświęconych zwierzętom

Powyższy przykład mężczyzny, który spędza ostatnie dni swojego życia poświęciwszy się pomocy zwierzętom nie jest odosobnionym przypadkiem. Mimo że inne sytuacje nie są szeroko zakrojoną pomocą, to jednak jest mnóstwo ludzi, którzy oferują zwierzętom swoją bezwarunkową dobroć.

Na przykład osoby, które przygarniają bezdomne zwierzęta do swoich domów jako tymczasowych schronisk.

Należy również wspomnieć o osobach pracujących w schroniskach i udzielających się w organizacjach pozarządowych, których głównym zadaniem jest troska o dobro zwierząt.

Dziadek i zwierzęta na ławce

Są to ludzie o wielkich sercach i olbrzymiej determinacji, gotowi wiele poświęcić w dążeniu do tego, co dla nich naprawdę ważne. Na myśl natychmiast przychodzą poniższe przykłady:

  • Milioner, który oddał wszystko. Wan Yan był wówczas 29-letnim mężczyzną z ogromną fortuną, która jednak pewnego dnia zupełnie zniknęła. Ludzi mówią, że pieniądze trudno zarobić, ale wystarczy chwila, by je stracić. Nasz bohater zgubił swojego psa i w trakcie poszukiwań zdał sobie sprawę, jak wielka pomoc jest potrzebna porzuconym, bezpańskim zwierzętom.
  • Na samą myśl o jego psie, osamotnionym, przymierającym z głodu pękało mu serce. Dlatego też postanowił on założyć niedochodowe schronisko dla psów, ukierunkowane na przekazywanie ich do adopcji. Zainwestował on w to przedsięwzięcie wszystkie swoje pieniądze.
  • Tekkis. Mieszkaniec Grecji, który uratował ogromna liczbę 200 bezdomnych psów na terenie całego kraju. Zdawszy sobie sprawę, że kryzys gospodarczy w państwie dotknął również los zwierząt, pozostawiając je bez jedzenia, mężczyzna otworzył przed nimi swoje serce. Zrezygnował z pracy i sprzedał cały swój dobytek, a pieniądze wykorzystał na pomoc potrzebującym zwierzętom.

Przytoczyliśmy tylko kilka historii dających świadectwo pomocy jaką ludzie niosą zwierzętom. Jest ich jednak znacznie więcej. Miejmy nadzieję, że ludzie będą wciąż otwierać swoje serca i zainspirowani tymi przykładami dobroci przyczynią się do poprawy życia porzuconych zwierząt.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.